Wołam cię
Nie ma
Na zewnątrz niby ok
Ale nie
Wewnątrz jest źle
Bardzo
Nawet nie wiem czym jestem
Nawet nie wiem co czuję
Coś we mnie pęknie
Iwszystko popsuje
Znów
Ale doszczętnie
I będę układać od początku
Tymrazem karty na stół
Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza – uśmiech.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz